Archiwum maj 2020, strona 6


Wpis 2020-05-07, 07:34
07 maja 2020, 07:34

Ten sam człowiek był ostatnim więźniem niemieckiego więzienia Spandau i Tower of London. Potrzebując stabilności i konsekwencji, możesz trzymać się ról i rzeczy w życiu, które nie są tak pozytywne, jak mogłoby się wydawać.

Nie bądź ostatnią osobą stojącą w rozpadających się sytuacjach, jeśli nie masz solidnego planu, jak sprawić, by rzeczy funkcjonowały i przywróciły je do punktu, w którym znów będą miały sens.

Wpis 2020-05-06, 06:55
06 maja 2020, 06:55

Istnieje kilka opcji do wyboru, ale żadna z nich nie wydaje się idealna do realizacji. Wiesz jednak, że masz sposób, aby uczynić wszystko ładniejszym i bliższym ideałowi, jak zawsze. Daj się zainspirować, zakochaj się, a nawet jeśli jakieś bolesne doświadczenia popchną cię do oporu, pozwól emocjom płynąć, abyś mógł się uleczyć.

Niektóre lekcje zostaną wyciągnięte tylko z bólu. Uświadom sobie, na co zasłużyłeś, i daj sobie miejsce, aby stworzyć poczucie radości i wzbudzić więcej miłości w swoim świecie.

Wpis 2020-05-05, 06:47
05 maja 2020, 06:47

Wyobrażając sobie siebie w jak najlepszym stanie, możesz znaleźć nowe sposoby na osiągnięcie ideału, który chcesz osiągnąć. Jednak perfekcjonizm nie powinien powodować, że jesteś wrażliwy i ciągle czujesz, że nie jesteś wystarczająco dobry. Prawda jest piękniejsza niż jakiekolwiek pozy lub fałszywe twierdzenia.

 

Zobacz, jak twoje nastawienie wpływa na innych ludzi, którzy zmieniają się i dopasowują do okoliczności, które dyktujesz swoim tonem i wyborami. Każdy z nas jest potężniejszy, niż często zdajemy sobie sprawę.

Tu i teraz ...
04 maja 2020, 15:22

"Ciekawy czas" - ostrożnie formułuje to zdanie. Wiem jak ważne jest każde wypowiadane słowo więc zanim coś powiem zastanawiam sie kilka razy. Nie po to przeszłam wszystkie lekcje i nauki. Tej odnośnie opisywania rzeczywistości, marzeń i życzeń długo nie zapomnę.

I co teraz? czy podoba mi sie ta rzeczywistosc? czuje sie wycofana, jeszcze krok z tylu, jeszcze w przyczajeniu. Nie spodziewalam sie takiego obrotu spraw. Ten dystans trwa dla mnie juz 7 tygodni. Czy odpoczelam - tak, czy zregenerowalam sily witalne i psychiczne - tak. Czy laduje baterie - tak. Nareszcie nigdzie nie gonie, nigdzie sie nie spiesze. Moje cialo odpoczywa i lapie jak gabka kazda kalorie. Czuje jak sie zmieniam, psychicznie i fizycznie. Robie sie wieksza, bardziej stabilna, zdystansowana. Czuje ze swiadomosc mowi - tak w koncu sie odprez. Cialo jest spiete i takie inne. Ciezko mi sie z nim zaprzyjaznic. Tyle czasu przed nim uciekalam. Zmiana myslenia nie jest latwa. Zreszta wylaczenie myslenia i tego co podpowiada nie jest latwe. Przestawiam sie na etap przyjemnosci. Tylko to co mi sluzy, to czego pragne jest mozliwe do zrobienia, zjedzenia. 

Wiem, ze dla mnie to dopiero poczatek zmian. Ze cos duzego sie szykuje. Dobrze ze teraz nie pomoga mi pogoda. Gdyby zrobilo sie cieplo nie bylabym w stanie usiedziec na miejscu. A tak mysle, analizuje, odpoczywam.

Wiem, ze cialo to nie wszystko, a ono tez do mnie mowi, cos pokazuje. Zobaczymy jak dalej. Nie poddam sie, ale tez nie chce mi sie godzic na byle co.

Dzisiejszy telefon byl dla mnie zupelnie nie potrzebny, nie w takiej formie. Chyba juz nie potrzebuje czegos takiego. Na pewno nie potrzebuje juz czegos takiego. Teraz ja, teraz dla mnie.

 Fot. Unsplash.com

 Fot. Unsplash.com