12 maja 2020, 20:01
Droga Ja,
Patrze na Ciebie jako dorosla, dojrzala kobiete i co widze? Czy ten obraz jest dla mnie mily, czy jestem dumna? nie zawsze. Tyle chcialabym Ci powiedziec. Chcialabym zebys wiedziala ze nie ma juz czasu, ze powinnas ruszyc z miejsca, biec przed siebie, nie marnowac ani chwili. Tu, teraz, wlasnie taka jaka jestes. Bo jestes cudem. Jestes wspaniala. Tak Ty, z kazdym potknieciem, z kazdym smutkiem, z kazdym kilogramem. Dzialaj. Nie siedz tam gdzie Ci zle, usmiechaj sie i badz szczesliwa. Masz tyle sily w sobie ktora warto by bylo abys wykorzystala.
Moze sie pocieszasz za bardzo. Moze czas twardo stanac na ziemi i wziac sie w garsc. Olac to sie juz zadzialo i przestac rozpamietywac. Przestac zajadac stres.
Dlaczego jego slowa maja dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie? Bo mowi prawde? Bez pardonu wyrzuca z siebie co mu jezyk na mysl przyniesie i dotyka Cie tym? Jego brak wrazliwosci na druga osobe jest porazajacy, nie zna Cie, nie wie co przezylas. Nie wie kim jestes a pozwala sobie na tak ostre komentarze. Ta bezwzglednosc bedzie w nim zawsze, tacy jak on sie nie zmienia. On sie nie zmieni.
Chcialas czegos innego prawda?