Wpis 2020-12-27, 07:33


27 grudnia 2020, 07:40

Jesteś już na dobrej drodze, nawet jeśli przygotowujesz się tylko do pierwszego kroku. Świadomy wszystkiego, co możesz zrobić, jeśli włożysz w to swój umysł i wykorzystasz te kruche talenty, które zostały odrzucone, wolisz zaryzykować, niż spędzić całe życie na zastanawianiu się, jak by to było.

Zrób ten skok wiary i zobacz, dokąd cię to zaprowadzi. Są rzeczy, do których zawsze będziesz mógł wrócić, jeśli coś się zepsuje, a i tak są jedynymi, które warto zachować.

Wstałam, żyje, oddycham... waga trochę spadła... wypociłam w nocy większość stresu.. czuje się zdezorientowana.. wiem ze wyjazd do Madzi jest ucieczka od życia, do nich, na koniec świata, w lockdawnie całkowitym. A ja chce jeszcze pożyć ... jak to zrobić najlepiej to nie wiem do końca ale muszę spróbować choć jest mi bardzo ciężko z tym .. dawanie szansy po 2 latach samotności to jak ...nie wiem do końca co ale właśnie tak ...

drugi wers do dnia dzisiejszego pasuje doskonale, rodzina zawsze będzie dla mnie a ja dla nich .. możemy być razem ale swoje życie musimy przeżyć zgodnie z jego celem .. spróbuje to dzisiaj zrobić :)

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz